Podziękowania

Szanowni Państwo, Wyborcy, Przyjaciele

Poprawiliśmy wynik, z 67 600 na 81 900. Jednak znów nie udało się wygrać. Była to „powtórka z rozrywki” tzn. te same dzielnice, ci sami kontrkandydaci.

Wygrał „układ” we wciąż aktualnym bastionie Platformy jak się okazuje nie do przejścia dla uczciwych ludzi.
Przypominam Wilanów kiedyś nazwany „Zatoką Czerwonych Świń”, ktoś na spotkaniu z wyborcami w 2011 r. mówił mi: „to Pani chce wygrać tu w Ubowie? „Śmiałam się, nie zdawałam sobie sprawy. Jednak w Wilanowie spotykałam ludzi uczciwych, nierzadko biednych i pragnących zmiany, takich z którymi warto istnieć. Mokotów również jest podzielony, to samo Ursynów, choć i tu i tu czułam się dobrze przyjmowana i z pewną nadzieją. I Wawer gdzie zdobyliśmy największe poparcie i gdzie była zorganizowana fenomenalnie kampania. I Cezary Jurkiewicz, któremu gratuluję z całego serca.

Wygrał kontrkandydat z PO, co jednak okazało się nie do przejścia. Ten właśnie, któremu Trybunał Konstytucyjny wytknął niekonstytucyjne działanie w Senacie. Jak się okazuje nie miało to żadnego znaczenia. Piszę o tym otwarcie, bez obaw, bo to sprawa powszechnie znana.

Żałuję, że się nie udało, bo teraz właśnie, w tym historycznym momencie jest wiele palących spraw do załatwienia. Spraw poprawiających kondycję nas wszystkich tak egzystencjalną jak, co bardzo ważne duchową. Widzimy przecież, że ludzie są u kresu wytrzymałości, dalej już nie wolno ciągnąć tego stanu „zawieszenia”. Zawieszenia pragnień, zwykłej potrzeby życia w przyzwoitym i kochanym własnym kraju.

To bardzo ogólne, co piszę, ale przecież kto jak kto, ale my doskonale wiemy o co chodzi.

A więc poprawiliśmy wynik, kajam się i przepraszam za żal jaki Wam sprawiłam, poczułam Coś, po raz nieomal pierwszy, UNIKATOWEGO, że jestem we wspólnocie prawdziwych przyjaciół, których nigdy, przenigdy nie chciałabym zawieść.

Trudniej będzie działać z zewnątrz Parlamentu, ale nie zakładamy rąk, zarówno ludzie bez szans, jak i nasze zwierzęta, wszystkie są nasze, jak dzieci, czekają na nasze działania. Najwyższy Czas.

I tak bez pompy, cichą awanturą w Sejmie, powoli ale konsekwentnie rozpoczynamy uważny przegląd spraw zapomnianych przez poprzednią ekipę lub wrzuconych do kosza na śmieci.
Jeszcze raz dziękuję, zapewniam o wielkim do Państwa przywiązaniu.

Ucałowania
Anna Chodakowska

  • szczęście że się nie dostałaś

Pozostaw komentarz

Twój komentarz pojawi się po akceptacji przez moderatora